Skocz do zawartości
Nebthtet

Czy w dzisiejszych czasach gry z abonamentem mają rację bytu?

Zagłosowałeś? Napisz dlaczego tak sądzisz w temacie powiązanym z ankietą  

9 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy w dzisiejszych czasach gry z abonamentem mają rację bytu?

    • Tak
      2
    • Nie do końca
      5
    • Całkowicie nie
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Do utworzenia tematu zainspirowała mnie rozmowa jaka miała miejsce na naszym discordzie - chyba warto poruszyć to zagadnienie i na forum.

 

Zapraszam do dyskusji!

Patrząc na ewolucję tytułów z abonamentem uważam że raczej nie - nawet hegemon na tym polu czyli WoW już od wielu miesięcy działa na zasadzie połowicznego F2P...


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciwnikiem abo.

Mi osobiście bardzo odpowiada model w SW:TOR. W grze masz mieszankę abo / pay to unlock / play to unlock.


rpr13.png
Życie jest grą, śmierć to tylko zmiana planszy.
i5 6600K | Nitro+ RX 470 8G | 16G DDR4 | Asus Z170 Pro Gaming | PSU XFX XTR 650W

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W trakcie wielu lat spędzonych w WoW zawsze w abonamencie nie odpowiadało mi to, że jak już był opłacony to czas który spędzałem robiąc coś innego wywoływał u mnie wrażenie jakbym marnował pieniądze. To był jeden z czynników który doprowadził u mnie do wypalenia.

 

Z drugiej strony jest to też bariera do wejścia. Czasami chętnie bym wszedł obejrzeć nowe instancje ale wiem, że po 4 dniach będę miał kompletnie dość i nie opłaca się reaktywować konta.

 

Ogólnie rzecz biorąc nigdy nie byłem fanem takiego rozwiązania a z czasem patrzę na to jeszcze bardziej negatywnie. Wolę z góry za coś zapłacić, w ten sposób od razu znany jest całkowity koszt i do tego mogę tytuł konsumować we własnym tempie w zależności od wolnego czasu i chęci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że w przypadku tytułów online cały czas jest koszt utrzymania serwerów - tak więc abonamenty pozwalają twórcom przynajmniej w jakimś stopniu planować / estymować koszty.

 

Co do poczucia marnowania pieniędzy o którym pisał @lethe - fakt, w niektórych miesiącach w czasach WoW sama tak miałam. A nie zawsze się chciało w to grać. Rozwiązaniem byłby model pozwalający na wykupienie jakiegoś konkretnego czasu gry liczonego w sposób "jak jesteś zalogowany do gry, to pula opłaconego czasu jest zużywana" - i dokupowanie np. pakietów godzin. Chyba nawet jakiś azjatycki tytuł korzystał z czegoś takiego, ale nie pomnę teraz jaki...


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Nebthtet napisał:

Tylko że w przypadku tytułów online cały czas jest koszt utrzymania serwerów [...]

Dobry argument, chociaż z drugiej strony swego czasu grałem też w Guild Wars 2 i tam zamiast abonamentu były regularnie wydawane płatne dodatki do gry. Funkcjonalnie efekt końcowy był podobny, ale wg mnie twórcy jednocześnie uniknęli największych wad abonamentu.

 

9 minut temu, Nebthtet napisał:

Rozwiązaniem byłby model pozwalający na wykupienie jakiegoś konkretnego czasu gry liczonego w sposób "jak jesteś zalogowany do gry, to pula opłaconego czasu jest zużywana"

W mojej opinii takie rozwiązanie działa na papierze. W prawdziwym świecie nie dostałbym tego samego przelicznika kosztu za godzinę co obecnie w abonamencie, a co gorsza przez zegarek wiszący cały czas nad głową pojawia się presja by wszystko robić jak speed runner. Szczególnie słabo wypada wtedy też content grupowy, o tyle bardziej wnerwiające by były sytuacje w której ktoś marnuje czas całej grupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, lethe napisał:

(...) w Guild Wars 2 i tam zamiast abonamentu były regularnie wydawane płatne dodatki do gry (...)

 

Nie, tam twórcy zarabiają na sprzedaży waluty premium - gemów. Dodatek do GW2 póki co był jeden (Heart of Thorns bodajże) - teraz ma się pojawić kolejny.

 

17 minut temu, lethe napisał:

W mojej opinii takie rozwiązanie działa na papierze. W prawdziwym świecie nie dostałbym tego samego przelicznika kosztu za godzinę co obecnie w abonamencie, a co gorsza przez zegarek wiszący cały czas nad głową pojawia się presja by wszystko robić jak speed runner. Szczególnie słabo wypada wtedy też content grupowy, o tyle bardziej wnerwiające by były sytuacje w której ktoś marnuje czas całej grupy.

 

No właśnie. Ale byłaby to jakaś alternatywa. I owszem, koszt per godzina musiałby być wyższy - tak by realnie "spinało" się to z abonamentami.


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, twórcy kiedy zrobią grę, rozwijają ją, dokładają nowy kontent, trzymają serwery, itp, to należy im się coś za to. Wolę jak jest sensowny abonament, niż na przykład jakieś dziwne konta premium albo "dobrowolne" mikrotransakcje, bez których owszem da się grać, ale albo do pewnego momentu, albo z tak ograniczonym kontem że jest to masochizmem - vide TOR. Jednocześnie jeszcze lepiej jest, kiedy tak jak na przykład w Eve można ten abonament sobie wyfarmić za walutę ingame. 


81fdd98d-c046-4380-baf9-104380c4eec2.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dlatego dla mnie bardziej działa patent taki jak w SW ToR czy aktualny model LotRO. W WoW już nie gram właśnie dlatego, że tak jak @lethe miałam jakieś poczucie straty grając w co innego, a jest zbyt wiele tytułów i za mało czasu...


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Czy masz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Yodokus
      Tom Henderson niedawno wypuścił Tweeta z paroma informacjami dotyczącymi produkcji Skull and Bones. Dużo tego nie ma ale nadzieja nie gaśnie. Link do jego Tweeta na końcu.

      W grze SkullAndBones statki maja 5 poziomów (mały, średni, duży, itd.) oraz dzielą się na 3 różne kategorie: ładowność, walka i eksploracja. Odblokowywanie statków wiąże się ze zdobyciem projektu statku (blueprint), które kupujemy w różnych osadach portowych.

      Niemniej zakup projektu to nie jedyna przeszkoda, będziesz potrzebował odpowiedniej ilości zasobów jak drewno, stal i przędza (fiber) by zbudować statek. Niemniej to, że statek jest duży nie jest równoznaczne, że to lepszy statek, gdyż małe statki są bardziej zwrotne i wpływają do miejsc zbyt wąskich dla dużych statków.
       
      Jako przykład podano sytuacje, gdzie mały statek mógł prześcignąć większą jednostkę trzymając się blisko brzegu i wpływając w koryta rzeczne gdyż większe statki zaryły by się w dnie na tak płytkich wodach.
       

       
      Każdy statek ma określoną maksymalną ilość armat, ale można zakupić i usprawniać wyposażenie dodatkowe. Oprócz armat mamy balistę, miotacz ognia, moździerz i rozmaite dodatki do wyposażenia oraz różne typy amunicji (na przykład dwie kule spięte łańcuchem).
       

       
      Statek można udoskonalić w dowolnym momencie o ile dysponujemy odpowiednia gotówką. Mamy możliwość dozbroić kadłub, zainstalować palenisko, w ładowni zwiększyć ilość skrzyń do składowania większej ilości sprzętu. Jest mnóstwo opcji wystroju statku, jak zmiana żagli, kola sterowego, śpiewanych szant itp.
       
      Gra to otwarty świat, który zdaje się być zlokalizowany na oceanie indyjskim gdzie fikcyjną rolę stolicy piratów pełni Madagaskar. Lokalizacja na mapie to "Wybrzeże Azanii" (Mozambik).
       

       
      Zaczynając grę jesteś w zasadzie nikim, masz zbudować tratwę a potem małą lodź rybacka, potem możesz prowadzić eksplorację otwartego morza. 
      Zaliczasz questy, zwiększasz swoją piracką reputację i gromadzisz zapasy na budowę pierwszego poważnego statku pirackiego.
       

       
      Obecnie postęp w grze jest mierzony ilością pieniędzy jakie zarobiłeś na wykonywaniu zadań, ograbianiu statków, łupieniu wiosek, zdobywaniu fortyfikacji oraz przewozie towarów. Im więcej zarabiasz pieniędzy jako pirat tym potężniejszy się stajesz.
       

       
      Będąc na statku widzimy świat z perspektywy bardzo podobnej do prezentacji z 2018 z małymi zmianami. Będąc na lądzie mamy perspektywę tzw. trzeciej osoby z ograniczeniami poruszania się jedynie po porcie, osadzie bądź kryjówce. Podczas chodzenia jako kapitan, nie mamy możliwości walki, parkouru ani niczego osobliwego, jedynie odwiedzamy NPC'ow.

      Generalnie, gra nie jest bliska ukończeniu, ale mówi się, że jest na dobrej pozycji z mnóstwem porządnej morskiej bijatyki. Centralna cześć mapy to obszerny, otwarty ocean, na którego pokonanie w poprzek potrzeba całkiem sporo wolnego czasu - postaram się zdobyć więcej szczegółów jak duży, w rzeczywistości jest to obszar.

      https://twitter.com/_Tom_Henderson_/status/1438133051498827779?s=20
    • Przez Tygrysek_C2H5OH
      Książka (PDF)
      "The CRPG Book" - przewodnik komputerowych rpg 1975 ÷ 2014
      https://crpgbook.files.wordpress.com/2019/04/crpg_book_2.0_hq.pdf
      Coś dla poszukiwaczy perełek z przed lat.
    • Przez SepReykan
      Witam wszystkich.
      W ramach umilania sobie czasu oczekiwania na SC, czy znajdą się chętni na partyjkę albo kilka Stellaris'a lub Total War Warhammer 2 (mortal empires)?
      Szczegóły się omówi jak będzie zainteresowanie tematem.
      Poziom bez znaczenia, liczą się chęci - sam w TW Warhammer'a  nigdy jeszcze nie grałem w multi. Chciałbym spróbować. W Stellarisa grałem, ale nie dużo. Co do drugiego, idealnie by było więcej niż 2 osoby.
      Kontakt możliwy na forum jako odpowiedź do tematu, lub bezpośrednio na discordzie (nick: SepReykan).
      Pozdrawiam.
    • Przez Shivon
      Potyczki 5 na 5, Rebelia vs Imperium, ma mieć "kampanię" dla jednego gracza oraz "brak mikropłatności". Ale to EA, więc o czym gadamy...
       
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności