Polityka

@Darayaharus Nie no >_< Bronek też odsyłał ustawy do TK i coś tam wetował. Czyżbyś miał wybiórczą pamięć?

Ale należy wspomnieć jedno. W zasadzie wetowane są ustawy tzw. przeciwników :-P

Tak robili wszyscy prezydenci. Przy czym w pamięci mam nagminne wetowanie przez Kaczuchę wielu ustaw koalicji PO-PSL.

Żeby nie było, że hejt tylko w jedna stronę leci:

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jan-pietrzak-wulgarnie-o-komorowskim-i-kopacz/psyt0v1?utm_source=Interakcja&utm_medium=Share&utm_campaign=BigShare

To, że satyrycy mogą więcej rozumiem. Ale powiem że czytając coś takiego człowiekowi robi się smutno. Bo widzimy kolejną osobę ewidentnie dotkniętą demencją - przecież to nawet śmieszne nie jest.

Satyryk nie ma komuś dopier*olić, ma go ośmieszyć. A tu IMHO skutek jest dokładnie odwrotny, i pan Pietrzak ośmieszył tylko siebie.

No niestety, z popularnego niegdyś satyryka (i pewnie nieźle zarabiającego) stał się w ostatnim dwudziestoleciu sukcesywnie coraz mniej popularny i coraz mniej zarabia, więc trzeba się pod kogoś podkleić. Służba której się podjął może używać tylko jeden światopogląd i jeden język narzucony z góry, więc co się chłopu dziwić.

Tak się porobiło iż gazety i ludzie są pro rządowi lub z PO - tak można wnioskować z wypowiedzi polityków i zwolenników PiS. Ja tam lubię szkiełko kontaktowe na TVN24, fajne... TK w Polsce nie ma co pokazało ostatnie głosowanie gdzie pani przewodnicząca aby mieć przewagę 1 głosu wysłała pozostałych sędziów na przymusowe urlopy w czasie kiedy było głosowanie. Więc i prezydent kierując ustawy do TK gra tylko i wyłącznie pod publiczkę... zwierzchnik sił a musi listy do macierewicza pisać, wie iż gdyby z nim się umówił ten by nie przyszedł i znowu ucierpiał by wizerunek notariusza prezydenta dudy... a tak, wysłali list i czekają. Zawsze byłem anty PiSowcem więc moje poglądy nie będą dziwić w sumie... aby udowodnić iż prezydent duda jest notariuszem a do tego hipokrytą jak i jego partia to przypomnę jego słowa z kampanii:

 

Prezydent nie jest od tego, by podpisywać wszystko, co wysyła mu rząd (...)

Nie nazwę go notariuszem, bo to obraża notariuszy, notariusze zastanawiają się, co podpisują.

 

Tak więc w Polsce nie ma i nie było prawdziwego prezydenta, komorowski był ślepo posłuszny tuskowi a duda jest ślepo posłuszny kartoflowi... tylko duda jest hipokrytą dodatkowo.

Sama partia rządząca to zwykłe świnie które dorwały się do koryta... samochody za 35 milionów z czego kilka rozbili, bez przetargu, w najbardziej wypasionych wersjach wyposażenia (jedynie mercedes wersja maybach ma lepsze dodatki), samoloty za 2,7 miliarda od boeinga gdzie przetarg unieważniono bo państwo oferowało 1,7 miliarda a najtańsza oferta 2,2 miliarda gdzie boeig dawał 2,7 miliarda... no to anulowali przetarg i w 2 tygodnie dogadali się z boeingiem na 2,7 miliarda, bez przetargu... ciekaw jestem kto i ile w łapę dostał w PiS... Polska armia i służby miały mieć zakupione drony do pomocy (z kamerami, daleki zasięg, takie ze sklepu ale lepsze wersje)... oferta była o 500 tyś wyższa niż chciał zapłacić MON to anulowali przetarg... PO czerpała z koryta ale PiS obiecywał zmianę na lepsze a nie dosypywanie do swojego koryta bo koryto PO było za małe.

Ostatnio byłem na strzelnicy i można było kupić tarcze z obrazkami... widać było iż właściciel jest anty rządowy... ale przynajmniej fajno się strzelało ... zawsze to jakaś imitacja polowania na kaczki. Chociaż niekiedy człowiek ma ochotę zamienić się w breivika i wpaść w odwiedziny na wiejską... miałem zrobić taką gierkę we flashu co wyskakują głowy z takiej planszy 3x3 i walisz je kijem i miały to być głowy polityków ale mój kolega adwokat kategorycznie mi tego zabronił

Edytowane 29 Kwiecień 2017 przez niebieski

Jedni i drudzy są siebie warci, robią z nas wszystkich debili a sami tylko patrzą jakby tu jeszcze bardziej wydoić ten kraj i nas wszystkich. Ech, dziady trzeba odprawić, prosić by Kościuszko się wrócił i naród zjednoczył.

2 godziny temu, niebieski napisał:

(...) w Polsce nie ma i nie było prawdziwego prezydenta, (...)

To i tak nieistotne, bo w naszych warunkach prezydent to ładna ozdoba z prawem veta - ale nie jest w stanie realnie czegoś zdziałać.

Niestety aktualnie jest tak, że ten beton (z każdej strony) trzeba by ze trzy razy zaorać i wziąć ludzi całkowicie świeżych. I z sensownym wykształceniem oraz doświadczeniem kierunkowym. Wtedy jest szansa, że byłoby normalniej... Ale to nierealne

Generalnie się z Tobą zgadzam NEB, ale w chwili obecnej dzieje się tak, że WSZYSTKO obecna władza jest przepchnąć w stanie co tylko chce, czy to ma jakiekolwiek umocowanie w systemie prawnym czy nie.... Dochodzi do sytuacji w której większość decyzji da się w końcu obalić ale nikt nie jest odpowiedzialny za nic, bo pseudo trybunał klepnął, pseudo prawo (nielegalne ale usankcjonowane przez pseudo prezydenta) ustanawia co chce. W chwili obecnej NIC nie stoi na przeszkodzie kolektywizacji rolnictwa, wysiedleniom, nacjonalizacji spółek, terenów, , bo pani z TK stwierdziła że ktoś ma zaległy urlop.

 

Nawiązując do Twojej teorii bierzesz się za niemożliwe,... Odczuwam sam to na co dzień u siebie w pracy, że można wymieść kadrę kompetentną, zmienić  progi satysfakcji  i mieć pretensje że się  zwolniło nie tego co trzeba... ale Maniek i Antek  rozkazy wypisują i porządek robią...

A z tym sprzeczać się nie sposób. Władze przejęli totalnie i absolutnie.

Nooo... to kiedy MY będziemy mogli przejąć władzę !!!! W sejmie jest jak jest bo STARE DZIADY siedzą na 4 literach i decydują co MŁODZI mają robić bo ONI wiedzą lepiej... Młodym szans nie dają bo "oni" mają doświadczenie... z czasów komuny 90% sejmu... najgorsze jest to iż czytając w necie wydaje się iż większość ludzi jest przeciw rządowi lecz jak przychodzi do wyborów to idzie mniej niż 1/3 społeczeństwa uprawnionego do głosowania...

Jeszcze zostało nam 2,5 roku zanim coś zmienić będzie można... oczywiście o ile nie wprowadzą jakiegoś "prawa" np. zakaz kandydowania do sejmu podejrzanym o "coś"... władza ma sądy więc mogą oskarżyć a to czy będzie skazany czy nie to inna sprawa... w świat idzie "podejrzany" a to działa na wyborców. To taka teoria dziejów niespełnionych.

Dramatem jest brak alternatywy, nie wiem na kogo bym dzisiaj zagłosował, miałem nadzieje że KOD wyewoluuje do czegoś rozsądnego, ale jak na razie gościu książkę pisze...

Mam w pracy kolegę będącego zwolennikiem właśnie tej partii. I tak jak z nim rozmawiam, to myślę że oni sami nie mają wiary za bardzo w ludzi będących w tej partii - raczej w program.

Program każdej partii jest taki sam czyli dorwać się do koryta... pytaniem pozostaje co obiecają i na co ludzie się połakomią... PO miała wymówkę typu "PSL nam nie pozwala" a PiSlam takiej nie ma bo mają pełnię władzy... z czego korzystają... najpierw 35 milionów na samochody dla władzy, potem 2,7 miliarda na samoloty dla władzy, teraz znowu kilkadziesiąt milionów wydadzą na limuzyny i samochody dla samorządów... a żałowali 500 tyś na drony dla służb.

Taka pycha odbije się czkawką PiS... chociaż oni przychylność kupują obietnicami i socjalem a ludzie ślepo wierzą w to co mówią zapominając iż to oni ze swoich podatków za to płacą... jak to powiedziała kiedyś żelazna dama:

 

Państwo niczego nie daje, bo niczego nie ma. Jeśli rząd twierdzi, że daje komuś, znaczy że zabiera Tobie. Rząd nie ma własnych pieniędzy!

 

Za wszystko co teraz dostajemy będzie płacić nasze potomstwo więc PiS się tym nie przejmuje... po SLD dostali największy w historii budżet i w 2 lata potrafili zrobić tak iż następcy mieli jeden z najniższych budżetów po 89. Teraz też... po 10 latach UE zniosła nam kontrolę budżetową i nie zdziwię się jak za jakiś czas znowu nam ją przywrócą. Mam znajomego który jest zwolennikiem PiS i nic złego nie widzi w tym co robią bo są "lepsi" i jako jedyni dbają o "interes" Polski...

Edytowane 30 Kwiecień 2017 przez niebieski

Wiesz co, ja mam w dupie czy im się odbije czkawką. Bardziej martwi mnie to, jaki to ma wpływ na przeciętnego obywatela, np. odpływ wykształconego personelu medycznego z kraju. A cytat z Thatcher jak najbardziej trafny.

Są rzeczy, które PiS robi dobrze. Ale niestety to ziarnko na pustyni wtop.

Chciałbym się znowu odnieść do dyskusji politycznej z uwzględnieniem wypowiedzi wczorajszych i dzisiejszych. Swą wypowiedź podzielę na dwie części. 

 

Pierwsza to wyjaśnienie kwestii prezydenta. Prezydent w nowożytnej Polsce (czyli po roku 1989) pełnie przede wszystkim rolę reprezentacyjną. Dodatkowo może zawetować ustawę sejmu będąc swoistym buforem (w teorii). W swej głównej roli (czyli reprezentanta narodu polskiego) z dotychczasowych prezydentów nowożytnych najlepiej mimo wszystko chyba wypełnia Duda przed Kwaśniewskim, Wałęsą i na końcu Komorowskim. O L.Kaczyńskim jako prezydencie ciężko jest mi się wypowiedzieć, a to z tego powodu, że  w okresie jego prezydentury polityką się interesowałem pobieżnie ogólnie nie lubiąc obu braci K. z dodatkowym zastrzeżeniem, że praktycznie jedyne informacje jakie do mnie docierały pochodziły z mediów głównego ścieku. Dlatego w tej klasyfikacji ciężko jest mi prawidłowo umiejscowić L.K. (równie dobrze może być przed Dudą jak i za Wałęsą, Komorowski jako reprezentant Polski niezmiennie na ostatnim miejscu - zbyt często nas ośmieszał na arenie międzynarodowej). 

Część druga to pewne wydarzenie z mego życia które urosło już do rango anegdoty dość często przytaczanej w kręgu moich starych znajomych. Gdzieś w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia kiedy dopiero co wchodziłem w dorosłe życie w kręgu osób interesujących się rpgami i karcianakmi w którym się obracałem znalazł się chłopak pracujący w jednym z biur partii AW"S". Przy jednym z naszych spotkań gdy dyskusja przypadkiem zeszła na politykę chłopak ten powiedział jedno, ale bardzo ważne zdanie: "My nie, nasze dzieci nie, ale może nasze wnuki będą miały w Polsce lepiej". Zdanie to w młodej Polsce tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości na nas, młodych ludziach urodzonych w latach 1974-1979 zrobiło niemałe zamieszanie i mocno nami wstrząsnęło. Po wielu latach ludzie którzy wtedy usłyszeli to zdanie ze świadomością, że my wtedy młode pokolenie oraz nasze dzieci których wtedy jeszcze nie mieliśmy jesteśmy pokoleniami straconymi. Mimo to wciąż walczymy o tą lepszą Polskę na różne sposoby. By być może "nasze wnuki miały lepiej".  Jak na razie zdanie to wydaje się wciąż aktualne i wciąż kołacze w kilku głowach. Wielu z nas porozjeżdżało się po całej europie, ledwie garstka została w Polsce, ale gdziekolwiek się znajdujemy to zawsze pielęgnujemy naszą polskość. I co ciekawe mimo różnicy poglądów politycznych występujących między nami wszyscy z tej grupy osób jesteśmy jednomyślni w kilku kwestiach:

1. Nie jesteśmy ani za PO, ani za PISem - obie partie uważamy za tych złych 

2. Mimo występujących wśród nas poglądów zarówno lewicowych jak i prawicowych zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy polakami - po prostu mamy inną wizję "idealnej Polski"

3. Wszyscy też zdajemy sobie sprawę w jak ciężkiej geopolitycznej sytuacji się znajdujemy dzięki takiemu, a nie innemu położeniu Polski na mapie politycznej świata. Polska żeby istnieć na zewnątrz musi być twarda, musi pokazywać swoją niezależność. Nawet będąc sama przeciw wszystkim (jak choćby w sprawie 27-1). My musimy lawirować miedzy zachodem, a wschodem, bo opowiedzenie się zdecydowanie po jednej stronie będzie oznaczało szybką utratę niepodległości. A dzięki wielokulturowości RP Obojga Narodów, rozbiorom oraz późniejszym dziejom naszego kraju wewnętrznie zawsze będziemy już skłóceni, zawsze ostro będziemy się żarli, kłócili i sprzeczali. Ale też jako naród dzięki temu mamy coś niespotykanego u innych. Jesteśmy narodem indywidualistów którzy potrafią sobie poradzić w każdej sytuacji. Potrafimy walczyć z każdym włącznie z samym sobą. Potrafimy myśleć - tak myśleć indywidualnie rozwiązując zarówno problemy dnia codziennego jak i tymi bardziej złożonymi. jesteśmy jednym z najbardziej kreatywnych narodów na świecie. Za to nie mamy szczęścia do rządzących. A w świetle naszych dziejowych przygód ostatnich 300 lat niechętnie podporządkowujemy się jakiejkolwiek władzy i to już zostanie z nami na następne kilka- kilkanaście pokoleń. Niezależnie która partia wygra i jak bardzo będzie propolska i dobra. I tak dzięki wrodzonej nam przekorze przekazywanej nam przez doświadczenia naszych ojców, dziadków i pradziadków będziemy z niej niezadowoleni, będziemy widzieli niedoskonałości władzy i będziemy bardziej świadomi tego co się wokó nas dzieje.  

 

"My nie, nasze dzieci nie, ale może nasze wnuki będą miały w Polsce lepiej". 

Długi wywód... i tak i nie co do twojej wypowiedzi... nie na temat prezydenta... duda obecnie jak DLA MNIE jest najgorszym prezydentem, o komórkowskim można mówić co się chce ale stwarzał POZORY i traktował konstytucję jako KONSTYTUCJĘ i jej w miarę przestrzegał. Obecny prezydent NIE PRZESTRZEGA konstytucji i ma ją za NIC... dodatkowo swoją postawą pokazuje iż jest trzeci w kraju za macierewiczem i kartoflem. W tym aspekcie nie zgadzam się z twoją wypowiedzią bo jest on najgorszym obecnie prezydentem który nawet nie potrafi sprawować władzy jako zwierzchnik sił zbrojnych. Natomiast TAK co to reprezentacyjności prezydenta... w Polsce jest podobnie jak w niemczech (specjalnie z małej) czyli prezydent jest ale go nie ma a władzę sprawuje premier... tylko w Polsce władzę sprawuje kartofel.

Co do drugiej części to... w kwestii AW"S" czy innych się nie wypowiem bo tak jak ty średnio się wtedy tym interesowałem, ważniejsze było dla mnie PRACA i godny zarobek... ale... przypominam iż wg wyborców PiS i sporej części polityków albo jesteś za PiS albo PO, nie ma innej opcji, i tu się nie zgodzę ale tak to widzę w wypowiedziach ludzi których spotykam po knajpach - lubię wypić chmiela w miłej atmosferce w knajpce ze znajomymi...

Co do wnuków i dzieci... nie będą miały lepiej... obecnie jest więcej przyszłych "emerytów", mam kuzynkę w urzędzie w jednym mieście pracującą (w sumie to cała gałąź tej części rodziny pracuje w urzędzie tym czy innym, niestety ta gałąź nie jest jakoś związana z moją) i zajmuje się księgowością i emeryturami. Wstępnie wychodzi jej iż przy obecnych zarobkach JEJ (a ma więcej niż najniższa krajowa) będzie emerytury dostawać około 700 zł w stosunku do tego co jest teraz (inflacja do tego czasu i wzrost towarów cen). Więc nie wiem czy nasze wnuki będą miały lepiej... chyba iż same zaczną oszczędzać co przy obecnej płacy w Polsce (średnia krajowa to MIT i zabobon) jest ciężko osiągnąć zwłaszcza mając rodzinę.

 

Co do partii... każda żyła, żyje i żyć będzie chwilą bo przecież nasze wnuki i dzieci (zależnie od wieku) nie mogą głosować więc (life is brutal) są mało ważne dla rządzących.

 

P.S.

Nie jestem za PiS ani PO... i ciągle uważam iż ludzie nie głosujący (ważny/nieważny głos) nie powinni się wypowiadać na temat obecnej polityki bo sami nie zrobili nic w tej sprawie.

Edytowane 30 Kwiecień 2017 przez niebieski

@niebieski pamietaj, że ciężko wyrokować, co może się stać za kilkadziesiąt lat. Popatrz na to, jak wyglądała Europa ok. 80-100 lat temu. Naprawdę wiele może się wydarzyć - w kontekście technologii, zmian kulturowych i historycznych - tak że pewne problemy z dnia dzisiejszego w ogóle przestaną istnieć. Rzecz jasna na pewno pojawią / powiększą się te, które dziś nie stanowią znaczących zagrożeń.

Inna sprawa, że cytując George'a Santayanę - "Those who cannot remember the past are condemned to repeat it". A niestety sporo się rzeczy już dziś przemilcza wpychając je w zapomnienie.

Ekhm, to ja postawię kropkę nad "i"... Niech każdy sobie zada pytanie, ile tak naprawdę zmieniło się za Komorowskiego (swoja droga może dostać ładny wyrok za swoje przekrety, a przede wszystkim defraudacje 20mil) z rządem PO, czy Kwaśniewskiego i jak wygląda sytuacja za Dudy i PIS'ioròw. Nie lubię ani jednych, ani drugich. PO mnie wnerwia i PIS także... ALE,  mimo marnotrawienia kasy na "nowe fury" przez PIS, unia nagle zaczęła się z nami liczyć, Rosji skacze "gul",  bo za parę lat stracą  na nas bata, w postaci monopolu na gaz (patrz obecne negocjacje z USA na temat importu gazu), plus w momencie skończenia przekopu przez Mierzeje Wiślaną skończy się problem z dostępem do morza dla Elblągu (na chwile obecną trzeba przepłynąć przez terytorium Rosji), na koniec...  stocznie, które ponoć nie miały prawa bytu, powoli wracają do życia. 

Świetnym przykładem tego,  co pozostawiły po sobie poprzednie rządy jest stan naszych mediów, tzn. telewizji, prasy etc. Na chwilę obecną, niemal 90% akcji tychże spółek znajduje się w rękach zagranicznych inwestorów. Porównując to do Niemiec, gdzie większość do dziś jest w rękach firm niemieckich, daje trochę do myślenia. Manipulowanie informacją nie jest trudne, gdy nie ma konkurencji...  

Nie pamiętam z kim był reportaż, ale była to przedstawicielka PO, która jasno stwierdziła,  że zmiany, które wprowadził PIS podobają się obywatelom wg. większości sondażòw. Owa pani chciała by nie tylko usunąć PiS od władzy, ale dodatkowo zatrzymać większość zmian które zostały wprowadzone, a nawet pogłębić co poniektóre (zmiana limitu 500+ z wypłat od 2 dziecka na wypłaty od 1-wszego przez prawie każdego analityka określana jest jako nie realna, ale PO stoi na swoim). To tylko jeden przykład na to jak jedni leja na drugich i próbują ich wygryźć. 

Na ogół nie interesuje mnie kto rządzi, bo zwykle polega to na dostaniu się do "korytka", wydojeniu krówki ile się da, a potem umyciu rączek od tego co się pozostawiło. Co się będzie działo za 20 lat? Taki osobnik ma to głęboko w poszanowaniu... Ale to, co PiS zrobił teraz z "wyższą kastą" (dla info mowa o sędziach) mi się wybitnie podoba. Prawo do tej pory ich nie obowiązywało,  bo kryli sie immunitetem, teraz, nagle zaczeli się buntować, bo wszystkie brudy wychodzą na światło dzienne. Bo kto mógłby pomyśleć,  że sędzia, który wytycza ścieżki prawa,  sam je zaciera i robi co mu się żywnie podoba..

Wiele innych instytucji do tej pory było bezkarnych, teraz wychodzą brudy i przekręty których od lat nie można było się pozbyć.  Nagle znalazło się kilkanaście miliardów w budżecie, dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego... 

Także na pytanie "czy PIS dobrze rządzi?",  zdecydowanie odpowiedział bym nie, ale czy rządzi lepiej niż wiele poprzednich rządów? ... raczej tak. Chociaż wiele rzeczy spaprali.  

Edytowane 30 Kwiecień 2017 przez Xeroeth

@Xeroeth dokładnie to samo odczucie mam dotyczące rządów PiS. Rządzą nie najlepiej jednak w ich interesie jest Polska na pierwszym miejscu (no może na drugim za nimi samymi). Zdecydowanie wolę PiS przy włądzy od PO czy Nowoczesnej o KODzie nie wspominając. Niemniej PiS ma tez swą ciemną stronę i również wyprzedaje Polskę, tylko nie tak otwarcie jak robiła to PO. 

No i ten zdziczały socjal mnie martwi.

@Xeroeth Co do gazu z USA... mieliśmy gaz od arabów i była podana CENA za ten gaz, czemu PiS nie chce podać ile płacimy za gaz z USA który już jest zakontraktowany?? Dodam jeszcze iż PiS było PRZECIWNE budowie gazoportu. To iż Stocznie odżywają nie jest zasługą PiS. Mierzeja Wiślana... wstępnie plany są startu budowy w 2018 i ma to ok 4 lat potrwać, do puki nie ruszy budowa puty są to tylko plany na które brakuje pieniędzy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... to co robi PiS sprawia iż Polska wchodzi na teren który do tej pory zajmowała Białoruś, Turcja czy Rosja... poczytaj CO uważają tamte rządy, co planują i co myślą o innych krajach, religiach itp. a następnie porównaj z PiS i zobaczysz wiele wspólnego (wiem, porównanie na wyrost). Stosunek Rosji do Polski?? Nie zmieni się choć by nie wiem co PiS robiło. W UE kaczyński i PiS chcieli rozgrywać swoją pozycję tak jak robi to Orban (notabene bdb prowadzi politykę z UE, nasi NIESTETY nie potrafią) ale nie dorastają mu do pięt. Co do przekrętów... podam ci 1 (już pisałem o innych które uważam za przekręty jak np. samoloty dla VIP) który uważam za przekręt PiS a o którym się już nie mówi:

Na początku kadencji postanowili "dogadać" się z rydzykiem w sprawie odszkodowania którego domagał się w sądzie od rządu PO. Sąd odrzucał roszczenia, brakowało 6 miesięcy do przedawnienia i PiS niby w ramach "ugody" dogadał się z rydzykiem i wypłacili mu odszkodowanie (ugoda wyniosła dokładnie tyle ile się domagał) 27 milionów. Miało to zamknąć sprawę ALE dziwnym trafem rząd PiS zmienił to bo zamiast ugody i odszkodowania dali rydzykowi 27 milionów w prezencie które miały być przeznaczone na walkę ze smogiem w Krakowie. Dzięki temu zabiegowi rydzyk mógł PONOWNIE wystąpić do sądu o odszkodowanie i znowu w tej samej kwocie co też zrobił i sprawa się toczy. Teraz NIKT się tym nie zajmie bo władzę, sądy i służby ma PiS pod butem czyli tak samo jak w państwach o których pisałem.

500+ ... bdb program ALE wiesz jaki kosztowny? Założenia PiS wzięły w łeb (planowane wpływy do budżetu, zwrot pieniędzy do budżetu z vat) przez co wypuścili masę obligacji 500+ które trzeba spłacać co roku %. Sukcesów PiS jest jak na lekarstwo a przekrętów mniejszych/większych masa np. misiewicz i zatrudnianie swoich.

Ja ci też przytoczę co powiedział poseł czy minister (sorka już nie pamiętam jego stanowiska) gdy wyszło iż w urzędach są zatrudniane rodziny polityków PiS: "przecież nasze rodziny muszą gdzieś pracować". W woli ścisłości od objęcia rządów przez PiS przybyło ponad 7 tyś nowych urzędników, głównie przez 500+ bo oczywiście OBECNYCH nie można było obarczyć programem. Misiewicz i zatrudnianie w spółkach państwowych SWOICH rodzin i bliskich.

PiS dla mnie jest partią HIPOKRYTÓW i złodziei. Oskarżali PO o to iż jest za dużo urzędników, iż obsadza stanowiska państwowe swoimi, za dużo wydają na "siebie" (w sensie rząd)... teraz popatrz na PiS i powiedz iż nie robią tego samego tylko na jeszcze większą skalę... miała być zmiana na lepsze i to mam za złe PiS iż dorwali się do koryta i są bardziej PAZERNI niż byli poprzednicy.

A co do mediów... pieniądz rządzi w świecie, Polskie firmy nie mają pieniędzy na walkę z zagranicznymi molochami... np. TVN właściciel sprzedał akcje, ogłosił to i z Polski nie było ŻADNEJ konkretnej oferty kupna akcji, osoba prywatna może sprzedać komu chce swoją własność. TVPiS nie dość iż ma słaby dochód, zmniejsza się ilość widzów to jeszcze pożyczki chcą brać i obowiązkowy abonament radiowo telewizyjny nawet jak nie masz TV. Polsat jest w większości Polski kontrolowany przez Solorza.

PiS w 1,5 roku wydał więcej na SIEBIE niż po przez 4 lata, nie wspominając iż w 1,5 roku było więcej afer, wpadek niż za rządów PO. To ta dobra zmiana gdzie macierewicz robi co chce i nikt nic mu nie może. Żandarmeria dostała podwyżki i premie ale tylko ta ochraniająca macierewicza. Teraz taki żandarm macierewicza zarabia tyle co członkowie GROM którzy do tej pory byli najlepiej opłacani i to jeden z powodów dla których NAJLEPSI odchodzą z tej jednostki i idą do prywatnych firm (niektórzy dostali propozycję z innych państw) no i planowana reforma emerytalna służb.

 

Dla mnie PO nie było święte i ma swoje za uszami i to nie mało ale potrafili prowadzić politykę zagraniczną której PiS nie potrafi. Czy chciał bym powrotu PO do władzy? Powiem za 2 lata jak będą zbliżać się wybory, na obecną chwilę PiS jest dla mnie gorsze niż PO.

DODATKOWO pamiętaj o jednym... przez 8 lat rządów PO nasz kraj znajdował się pod okresem przejściowym 10 letnim który ma każdy kraj wstępujący do UE która przez ten okres mówi ILE może maksymalnie wydać kraj. Dzięki temu iż PO nie przekroczyła ani o złotówkę wytycznych UE to obecny rząd ma UWOLNIONY BUDŻET i może wydawać ile chce i na co chce bez kontroli a tego poprzednicy robić NIE MOGLI. Niestety jeśli zostanie zbyt mocno przekroczony (wzrost zadłużenia kraju) to UE może ponownie nałożyć ograniczenia budżetowe i nie potrzebuje do tego zgody 27 państw - to raczej nie nastąpi bo PiS nie jest tak głupi ale wolałem napisać.

Edytowane 1 Maj 2017 przez niebieski

Każdy ma prawo do swojego zdania i tak jak mówiłem ... PIS nie jest święty, zwłaszcza ich konszachty z kościołem. Ale w porównaniu do pana Tuska nie tańczą na rączce Niemiec i Francji. Sorry, ale poczytaj najpierw o rzekomej polityce zagranicznej jaką prowadziło PO-PSL, później się wypowiadaj xD

Jak by dzisiaj siedzieli w większości na dupach w sejmie, dalej byśmy tracili na kontraktach (zwłaszcza na sprzęt wojskowy). Większość państw wspólnoty miało Polskę za krowę dojną, wciskali nam co popadnie po zawyżonych cenach, bo wiedzieli że dobry rząd polski poskacze jak mu się zagra... Najlepszym przykładem był ostatni kontrakt na Francuskie śmigłowce, do którego na szczęście nie doszło, inaczej było by parę miliardów w plecy. PO nie dbało o interes Polski, oni dbali o wizerunek polskiego rządu w oczach innych państw wspólnoty, ceną oczywiście naszych pieniędzy ...

Nie będę się już więcej wypowiadał, tak jak mówiłem, nie siedzę w polityce, ale mam swoje zdanie. Jesteś za PO? OK, ja nie jestem po niczyjej stronie, oceniam tylko REZULTAT i na tej podstawie wystawiam opinię. Ehh, co mnie podkusiło żeby poruszać coś, czego nawet patykiem zwykle nie tykam ... no nic, to tyle, PEACE!

Edytowane 1 Maj 2017 przez Xeroeth

W sprawie Caracali... czemu PiS utajnił cały przetarg i to co oferowali Francuzi?? Więc to co mówi to czyste SPEKULACJE bo nikt nie wie co naprawdę francuzi oferowali (nie mówię o cenie za helikopter tylko offsecie). Polityka zagraniczna to nie tylko grożenie paluszkiem i pokazywanie "my wam damy". Co do armii... czy PiS coś zakupiło dla armii?? Nawet przetargów na śmigłowce nie ma zatwierdzonego a PRZYPOMINAM iż pierwsze miały być w ciągu roku od anulowania Caracali a nie wiadomo czy w ciągu najbliższych 2 lat uda się to zrobić. Żałowali 500 tyś na drony dla wojska i służb. DODATKOWO obecnie wojsko NIE MA ŻADNYCH kontraktów na sprzęt wojskowy, wszystko jest negocjowane ale prawdy się NIE DOWIEMY bo jak zwykle PiS utajni wszystko oraz w Polsce NIE MA fabryk Polskich produkujących helikoptery a tak twierdził PiS i to był jeden z powodów anulowania Caracali.

Nie mówię iż polityka PO była ok ALE zagraniczna jakoś wyglądała... przyglądnij się Węgrom i ich polityce zagranicznej bo na tym państwie PiS się wzoruje. Nie jestem za PO ale uważam ich za mniejsze ZŁO tak jak ty uważasz PiS za mniejsze zło. Jak pisałem, PiS ma jeszcze 2 lata, zobaczymy co w tym czasie zrobi, może zmienię o nich zdanie.

Edytowane 1 Maj 2017 przez niebieski

T-shirt z piekła rodem, raczej.

aczkolwiek napis na koszulce zmienił bym "zabijaj prawice dla dobra kraju"

Edytowane 3 Maj 2017 przez niebieski