Skocz do zawartości

Nebthtet

☠️ Admiralicja
  • Liczba zawartości

    12 543
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    165
  • Opinia

    100%

Komentarze w blogu dodane przez Nebthtet


  1. Ale Philipa K. Dicka to ty mi tu nie szkaluj :D. Co miał biedny poradzić że cierpiał na paranoję? Inaczej raczej by Lema nie posądzał o bycie spiskiem :).

     

    No i tutaj również wchodzi temat dostosowywania przekazu pod odbiorcę. Posłużę się przykładem jakże miłego naszemu sercu kina: jak popularne są filmy dobre i ambitne, a ile osób ogląda totalny chłam (nawet jeśli krytyka słusznie zjedzie go równo z glebą albo i bardziej)?

     

    Przykładowo: to gówno, które powinno zostać spalone ogniem atomowym, a wszystkie osoby odpowiedzialne za jego powstanie powieszone za jaja (lub coś innego równie bolesnego) na suchej gałęzi kosztowało 50 milionów USD, a box office światowy to 200 405 914 USD. Tak, ten płonący wypierd ZAROBIŁ (dla nieoblatanych w temacie: aby film nie był stratny box office musi wynosić minimum 2 x tyle, co koszt produkcji). Co gorsza, patrząc na kwotę pewnie ktoś wysra sequel. I żeby nie było że pluję na filmy animowane. Kocham je. W formie wszelakiej. Ale takie "produkcje" tylko pokazują skalę spier**lenia w pewnych miejscach branży filmowej. I lżej określić tego nie sposób.

     

    Dla porównania Blade Runner 2049 kosztował 150 mln USD, a jego światowy box office to 259 190 719 USD. Jak widać przeciętny odbiorca lubi żreć gówno - bo jeśli box office dla tych dwóch filmów odzwierciedlałby oceny, to różnica byłaby większa. Znacznie.

     

    Ludzie nie chcą myśleć. Ludzie chcą konsumować bezrefleksyjnie, nie ruszając dupy lub mózgu. Przypomina mi się WALL-E i to, co tam się porobiło z ludzkością. Mentalnie to niestety w wielu przypadkach już tak jest :(, a tą zaśmieconą planetą jest właśnie nieraz branża gier AAA i kina mainstreamowego.

     

    Może przesadzam. Ale szlag człowieka czasami trafia.


  2. Nie do końca zgodzę się że nie wiedzielibyśmy jak się zabrać za takich obcych w popkulturze (RL to co innego ale ja nie o tym). To kwestia odpowiedniego przedstawienia. Popatrz właśnie jak pięknie temat zaadresował Lem we wspomnianym przez ciebie Solaris. Niestety większość twórców po prostu nie dysponuje wystarczająco dużą wiedzą i wyobraźnią. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności