Skocz do zawartości
Nebthtet

Facebook a Cambridge Analytics

Ja a social media  

4 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy masz konto na Facebooku?

    • Tak
      2
    • Nie
      2
  2. 2. Czy wiedziałeś o całej aferze?

    • Tak
      4
    • Nie
      0
  3. 3. Czy przejmujesz się prywatnością na Facebooku?

    • Tak
      3
    • Nie
      1
  4. 4. Jeśli masz konto na Facebooku to jak często tam zaglądasz?

    • Kilka razy dziennie
      1
    • Raz dziennie
      0
    • Raz w tygodniu
      0
    • Rzadziej
      1
    • Nie mam konta
      2
  5. 5. Czy prowadzisz aktywne życie socjalne na Facebooku?

    • Tak, mam tam mnóstwo znajomych
      0
    • Nie, to dla mnie tylko komunikator
      1
    • Nie, używam go tylko do prowadzenia fanpage / grupy lub kontaktu ze znajomymi
      3
  6. 6. Z jakich innych social media korzystasz?

    • Twitter
      2
    • Vkontakt
      0
    • Google+
      2
    • Instagram
      1
    • Twitch
      3
    • Discord
      2
    • Reddit
      3
    • Wykop
      1
    • Steam
      3
    • Origin
      2
    • Xbox Live
      2
    • GOG Galaxy
      2
    • Uplay
      2
    • Playstation Network
      1
    • Nintento Network
      1
    • Inne
      1
  7. 7. Czy ta sprawa wpłynie na to, jak korzystasz z Facebooka?

    • Tak, usuwam konto
      1
    • Tak, przestaję postować ale nie usuwam konta
      0
    • Nie, mam to gdzieś
      2
    • Napiszę w komentarzu
      1


Rekomendowane odpowiedzi

Od paru dni internet na świecie (i trochę u nas) żyje skandalem dotyczącym wykorzystania przez Cambridge Analytics danych z Facebooka. W superskrócie - chodzi o kampanię Donalda Trumpa i sprzadaż danych przez firmę Facebook. W wyniku całej grandy wartość akcji tejże spadła o całe 10%, co oznacza ciężkie miliardy dolarów.

 

Tutaj przeczytasz reportaż Guardiana dokładnie naświetlający to zagadnienie.

 

Dzisiaj Zuckerberg w końcu przestał udawać że nic się nie dzieje i osobiście wypowiedział się w tej sprawie obiecując "chronić nasze dane". Serio, ktoś jeszcze w to wierzy? Zwłaszcza jeśli wychodzi to spod klawiatury faceta, który swój sukces zbudował m. in. na podpieprzeniu czyjegoś pomysłu (pogooglajcie na temat braci Vinklevossów)?

 

Jak ktoś popełnia taką ścianę tekstu, to chyba ma świadomość że spieprzył temat kompletnie :P.

 

Kwestia prywatności w sieci już jest i w przyszłości też będzie bardzo gorącym tematem, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę możliwości jakie realnie oferuje taka platforma jak fb. Inwigilacji, manipulacji danymi i nastrojami, "barometru" społecznego, lokowania produktów i nie tylko.

 

Pamiętaj, cokolwiek umieścisz w internecie zostaje tam na zawsze, warto też zakładać że nawet prywatne dane prędzej czy później wyciekną ;) :foliarz: - może to paranoja i foliarstwo, ale warto mieć świadomość jak duży element wielu obszarów życia stanowią social media. Zapraszam również do wypełnienia ankiety w temacie i podzielenia się opinią na ten temat.

 

PS - tutaj istotna rzecz, jeśli ktoś usuwa konto.


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Facebook- temat rzeka. Facebook nigdy nie był bezpieczny. Ba, cały czas inwigiluje, sprawdza i cenzuruje "nieodpowiednie" rzeczy. Niestety jest to najpopularniejsza od paru lat platforma do komunikacji przez internet (przynajmniej wśród moich znajomych i w rodzinie). Facebook słynie w Europie jako narzędzie kontroli i kreowania "właściwych" poglądów - również politycznych. Nie obca FB jest ostra cenzura wybranego światopoglądu i promocja (wraz z przymykaniem oczu na różne występki) innego światopoglądu. Wiem, bo sam tego doświadczyłem niejednokrotnie. Niemożność pisania postów czy udostępniania czyjegoś filmu/postu tylko dlatego że ma się poglądy prawicowe. Czasem ban na tydzień lub miesiąc w sumie ot tak, za ilość udostępnień krytycznych dla lewactwa (nie mylić z lewicą) treści to jest norma. Hardcorem dla mnie była sytuacja gdy moja prywatna wiadomość szła do drugiej osoby.... trzy tygodnie (dokładnie to 19 dni od momentu wysłania jej przeze mnie do momentu gdy pojawiła się u znajomego) - w tym samym czasie mogłem udostępniać tylko postu chwalące/pochodzące od jedynej słusznej linii politycznej promowanej przez FB.  Ba, Facebook zasłynął w Polsce kilkoma bardzo ciekawymi akcjami takimi jak zamykanie kont organizatorów Marszu Niepodległości czy legalnych prawicowych małych partii politycznych (takich które nie dostają się do sejmu, ale nie są w żadnym wypadku skrajną prawicą). Podobna cenzura jest nie tylko w polskiej sekcji FB, ale praktycznie w każdym europejskim kraju. Moja rodzina długo myślała, że zmyślam i robię sobie dupochron żeby wytłumaczyć czemu często nie odpisuję na ich wiadomości. Tak było do czasu wizyty u mnie w czasie gdy miałem "bana" na pisanie postów (nie prywatnych wiadmości, a tych dostępnych dla wszystkich). 

Dlaczego wciąż więc korzystam z FB? Dla łatwiejszego kontaktu z rodziną (nie zawsze jestem pod telefonem). Oraz dla wyszukiwania i przechwytywania treści niekoniecznie zgodnych z głównym nurtem. Również jako osoba żyjąca na emigracji dzięki zasięgowi FB mam szerszy dostęp do lokalnej polonii. Oczywiście nie powstrzymuję się od publikowania "niepopularnych" treści za co co chwila jestem karany. 

 

Edit: Dla mnie ta wypowiedz Cukerberga oznacza, że dopilnuje nie tego, żeby FB był uczciwy ale tego by więcej takie rzeczy nie ujrzały światła dziennego. Podobnie jak było z polską aferą podsłuchową. 

Edytowane przez Darayaharus

sygn.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Polecam w jak największym stopniu przesiąść się na alternatywy:

 

Sieci społecznościowe: diaspora*

Komunikacja: Wire lub Threema. Z resztą tu macie porównanie bezpieczeństwa komunikatorów. Ideału nie ma, ale te dwa są najlepsze. No i podlegają jurysdykcji szwajcarskiej, a nie USA, więc Wielkiemu Bratu ociupinę trudniej coś zdziałać. Wire jest częściowo open source. Threema nie podlega dodatkowo pod UE, ale ma zamknięty kod.

 

Dodatkowa ciekawostka: Zuckerberg sprzedał w poniedziałek część swoich akcji fb przed dołkiem. W tym roku opchnął ich już 5 mln sztuk.


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Czy masz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Nebthtet
      Wsiąkło gdzieś wątek z różnorakimi teledyskami / fajną muzą (tzn. nie wsiąkło tak na amen, tylko za cholerę nie pamiętam nazwy i ewidentnie był słabo otagowany, bo nie znalazłam). A skoro tak, to warto na nowo temat zagaić, bo przecież jakiejś muzyki każdy słucha. 
      Tu możecie się dzielić taką, którą lubicie, z jakichś względów uznajecie za interesującą i tak dalej. Jeśli coś, co ktoś wrzucił nie podoba wam się, to nie wieszamy psów, bo  będzie mieć nadprogramowy posiłeczek. Wrzucajcie linki do YT, a jeśli są też na Spotify to takie również - łatwiej będzie fajne rzeczy dodawać do playlisty.
      To rzecz jasna ja zacznę - ten klip wpadł mi w oko na feedzie fb jednego ze znajomych i myślę że naprawdę jest wart uwagi.
      Jest też na Spotify:
      Jeśli ktoś znajdzie stary, to niech wrzuci w poście link do niego - połączę je lub nadmiarowy się zamknie.
    • Przez Nebthtet
      Co o tym sądzicie? Ja nie mam problemu z ludźmi jadącymi po chodniku na hulajnodze czy rowerze, ale jeśli się to robi to trzeba zwracać uwagę na pieszych i brać poprawkę na to, że coś odwalą.
      Fakt, że kobieta dostała mandat a koleś na hulajnodze nie jest dla mnie debilny.
      Potrącił ją chłopak na hulajnodze. <br />Dostała mandat, bo &q...
      TVNWARSZAWA.TVN24.PL Nastolatek na elektrycznej hulajnodze zderzył się z pieszą. Kobieta odniosła obrażenia, trafiła do szpitala, a później... została ukarana mandatem. Według policji, była sprawcą. Inna sprawa to hulajnogi na minuty w przestrzeni publicznej, szlag mnie trafia jak ameby zostawiają je na środku chodników, lub rzucają gdzie popadnie. Przecież jeśli ludzie korzystający z car sharingu lub bike sharingu robiliby to samo, to mielibyśmy np samochody porzucone w poprzek drogi. Bo tak. Bo mi wolno. Bo płacę za wypożyczenie, więc niech ktoś sprząta...
    • Przez Nebthtet
      W związku z powracającymi dramami i tym, że przed spaniem robiłam jeszcze przegląd różnorakich feedów przypomniał mi się temat, który w sumie powraca jak bumerang. Jaka ma być dobra recenzja? 
       
      Ilekroć czytam recenzje odbiegające od tego, co "myśli ogół" w komentarzach pod nimi (jeśli są włączone) widnieje w dużej mierze festiwal zidiocenia, w którym topią się często rzeczowe komentarze. Przykładem może być tu na przykład recenzja gry Zelda Breath of the Wild napisana przez Jima Sterlinga niecałe dwa tygodnie po premierze. Podniósł się wrzask - jak on śmiał śmieć dać tej grze TYLKO 7/10!? Niektórzy pseudofani Nintendo wręcz wygrażali mu śmiercią. No jak dla mnie - niepoważne podejście (a osobiście zgadzam się z zastrzeżeniami, jakie ma do gry - jest kapitalna, ale nie idealna).
       
      Podobny trochę przypadek miał miejsce pod recezją Frostpunka na Polygamii (otrzymał od recenzenta 3/5 i komentarz "można" - czyli ekwiwalent średniej oceny). I wiecie co? Ja akurat się z tą recenzją zgadzam. Sporo ludzi jest odmiennego zdania i widać np. takie perełki:
       
      Polecam lekturę komentarzy pod recenzją, zrobiło się dość ciekawie.
       
      Takie przepychanki i konflikty są tak stare, jak recenzje same w sobie - już w prasie drukowanej bywały wielkie żale "czemu coś dostało X albo Y, a za tę recenzję to wam zapłacili bo należy się Z, a jest Z+2". Jasne, w przypadku niektórych recek w jednym z popularnych pism IMO było trochę czuć sponsoringiem. Ale... wtedy dość wysoka cyferka nieraz kłóciła się z całą paletą wad, o których można było wyczytać w tekście.
       
      Definicja recenzji mówi:
      Dlaczego więc po raz kolejny widzi się "bo moja racja jest moja i najmojsza"? Dlaczego ludzie nie chcą przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć inne zdanie, nie zgadzać się z taką czy inną opinią, że jesteśmy po prostu różni?
       
      Ja wolę recenzje subiektywne. Bo to właśnie ta opinia jest dla mnie jednym z najcenniejszych składników. Wyliczankę cech gry mogę znaleźć w wielu miejscach. Mam recenzentów, których lubię i regularnie konsumuję tworzone przez nich treści, są tacy z którymi się absolutnie nie zgadzam. Ale własnie to jest najlepsze - wtedy znajdujesz kogoś, z kim masz zbieżny gust i znacznie łatwiej ocenić, czy dany produkt ci "przypasuje".
       
      No dobrze, dość moich wywodów. Co wy myślicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności