Monster Hunter World

 

Nigdy nie grałem w Monster Huntery, ale muszę przyznać, że wygląda na to, iż całkiem nieźle jest tu zrobiona walka z znacząco większymi od nas przeciwnikami. Ktoś zna serię? Jakieś opinie.

Patrząc na fakt, że wersja pecetowa będzie dopiero jesienią to mam czas się zastanowić czy to chcę czy tego nie chcę.

Grałem w demo Monster Huntera na 3Dsie i sterowanie było okropne. Tu ponoć jest równie słabe, według tego co piszą recenzenci. Szkoda, że nie ma na PC.

1 godzinę temu, Quelen napisał:

Szkoda, że nie ma na PC.

Niby robią wersję na PC. Tylko, że będzie jesienią.

Monster Huntery mają swoich zatwardziałych fanów. Z resztą inaczej by nie było tylu sequeli. Ta konkretna odsłona póki co zbiera 9-tki od recenzentów.

Ile ja się w tą serie nagrałem swego czasu na PSP ... mam nadzieje że nie spartolą tego, bo po Final Fantasy XV to dla mnie kolejny must have.

Edytowane 28 Styczeń 2018 przez Xeroeth

W dniu 28.01.2018 o 04:02, Nebthtet napisał:

Ta konkretna odsłona póki co zbiera 9-tki od recenzentów.

To przecież Capcom, oni nie mogą tego zepsuć.  Jeżeli wyjdzie na PC i będę się akurat nudził to może zainteresuje się tym. Kumpel z pracy (console peasant) bardzo się podniecał tym  tytułem.

@Dastro weź nie grzesz. Co za różnica kto to robi. Capcom ma sporo za uszami też. Bioware też "nie mogło spieprzyć", a wiemy co było z ME:A, nieprawdaż?

 

Za bardzo ufacie developerom. 

@Dastro Jak nie grałeś, to powinieneś  Ale gra na zabicie czasu się nie nadaje, jest trudna i czasochłonna, a farmienie materiałów na ekwipunek end game podchodzi trochę pod S&M lol

19 minut temu, Xeroeth napisał:

 Ale gra na zabicie czasu się nie nadaje, jest trudna i czasochłonna

To skoro czasochłonna to chyba niezła na zabicie dużej ilości czasu, nie?

 

Z tego co czytałem to w wypadku misji to się ma limit czasu więc nie może być aż tak źle (przynajmniej jeśli chodzi o długość misji - ewentualny grind na materiały to inna sprawa, ale nie znam gry).

Nie chodzi o misje, chodzi właśnie o grind i same prawdopodobieństwo utrafienia danego typu potwora. W każdej części istniał cykl dnia i nocy, czasami dochodziły jeszcze fazy księżyca etc. Niektóre mobki były cholernie ciężkie do utrafienia, już nie wspomnę o ubiciu solo. Część większych sztuk wymagało zgranej grupy ... no, ale w tym cała zabawa. Jeśli chodzi o trudność najcięższych przeciwników, śmiem twierdzić że stoi na poziomie Dark Souls'a

Soulsy są trudne, ale w nich głównie chodzi o bycie cierpliwym i naukę wzorców zachowań i ataków przeciwników. No i srogo karzą za chciwość. 

Tu sprawa wygląda podobnie czy jest w inny sposób trudny?

Wyłapałeś dokładnie to co je łączy  Ale to dotyczy tylko bossów i rzadkich mobków (czy tych, które na etapie end game nas najbardziej interesują) i na tym podobieństwa do DS'a się kończą. Ponoć bardzo podnieśli poprzeczkę w najnowszej odsłonie, jeśli faktycznie to prawda, to szykuje się kolejny hit serii i to jeszcze na blaszaka  

Ciekaw jestem czy nie zepsują sterowania myszką i klawiaturą, bo jeśli nie to celność jaką można by wtedy osiągnąć łukiem i tymi dwoma cosiami sprawiłaby, że pewnie by były całkiem popularne. 

 

W sumie to jestem ciekaw jak będzie się różnic popularność broni wśród starych wyjadaczy i świeżaków. 

Nie mogę się tego doczekać na platformie PC  :-3

Cóż, ja przez MH:W ostatnio mało sypiam ;-P

 

Gra jest super, ale wymaga trochę samozaparcia do nauki i jest stosunkowo trudna. Trudności do Dark Soulsów nie mogę porównać, nie grałem,  nie moje klimaty.

 

mamy do wyboru 14 zupełnie rożnych broni (klas) -  każdą gra się naprawdę inaczej. Na początku wymagane poradniki na YT i treningi w bazie, żeby wyrobić sobie klikologie do kombosów itp.  

Też sie spotkałem z zarzutami że sterowanie do du*y. Jakie sterowanie?

Walkę? Learning curve, High learning curve. Na tym polega uczenie się własnej broni. I daje naprawdę dużo satysfakcji jak ci najdłuższe combo zaczynają wchodzić 

Interfejs... no może, kilka razy musiałem poszukać na necie która postać ma menu do czegoś tam.  Ale nie czytam zbyt dokładnie samouczków. 

Micromanagement - szczególnie doskwiera malutka sakwa na przedmioty, 30 pól, z czego 10-20 zajętych przez przedmioty które nosimy ciągle (mikstury, pułapki itp) - to chyba najbardziej widoczny ślad 'JRPG', trzeba zarządzać ekwipunkiem. Ale da się żyć.

 

Z poprzednimi Monster Hunterami nie porównam, bo też nie grałem. Ale tutaj grind po prostu daje frajdę - w sumie to nie ma go tak dużo jak w innych MMO.  No i gra ułatwia farmę poprzez areny (jak złapiemy potwora to nie musimy już go często potem gonić po mapie, ale możemy farmić na arenie) czy questy które za pozbycie się monstra dają z niego dodatkowe matsy) Po zabiciu potwora z 4 razy spokojnie możemy wykuć  cały set zbroi z niego. (ale bardziej opłaca się łapać zamiast zabijać - więcej itemów leci i IMO łatwiejsza walka bo się szybciej kończy)

 

Największy minus jest chyba taki, że przez tą grę kupiłem abo na Playstation PLUS+... bo w kupie raźniej i  zabawniej  

a bez  + nie da się grać online - więc musimy z wszystkim radzić sobie sami.

 

Jeśli ktoś/coś - mój PSN ID: teconpl

@Tecon to czekam na wrażenia jak więcej pograsz - szczególnie czy się po prostu nie zaczyna nudzić ^^

 

Ja o ile kupię to i tak wersję pc. a ta będzie jakoś jesienią podobno. 

@Amb3r coś o Monster Hunterze było w ostatnim Co-Optionalu, posłuchaj sobie (link już jest do odpowiedniego fragmentu).